Ciężki wypadek 6-latka

W 1997 roku, 6-letni syn Pani Krystyny uczestniczył w wypadku komunikacyjnym w konsekwencji, którego doznał ciężkiego urazu czaszkowo – mózgowego i wielonarządowego w postaci m.in. stłuczenia mózgu i pnia mózgu, złamania kości ramiennej prawej, złamania 1/3 dolnej trzonu kości udowej. Następnie, w 2011 roku poszkodowany zmarł w Oddziale Opieki Paliatywnej z powodu niewydolności oddechowej wynikającej z urazów mózgu doznanych w wypadku komunikacyjnym w 1997 roku.

Tragiczny wypadek z 1997 roku był dla poszkodowanej Pani Krystyny ogromnym wstrząsem i na zawsze odmienił jej życie. Pomimo, iż od dnia wypadku syn był poważnie niepełnosprawny i poszkodowana miała ograniczony z nim kontakt to nadal cieszyła się z każdego dnia z nim spędzonego. Pomimo wielu trudności i ograniczeń dnia codziennego opiekowała się niepełnosprawnym synem, wypełniając swój obowiązek rodzicielski, nie spodziewając się, że go na zawsze straci.

Pismem z 2019 roku powódka, reprezentowana przez pełnomocnika, zgłosiła do towarzystwa ubezpieczeń, gdzie posiadacz pojazdu, którym kierował sprawca zdarzenia w dacie wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, roszczenie w kwocie 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę pozostającą w związku ze śmiercią syna. Decyzją z września 2019 roku zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty zadośćuczynienia na rzecz matki zmarłego z uwagi na przedawnienie roszczeń, stąd też sprawa o zapłatę została skierowana na drogę postępowania sądowego. Sprawa pomimo, że trwała ponad dwa lata, to zakończyła się sukcesem.  Sąd, wyrokiem z dnia 30.03.2022 roku, zasądził od strony pozwanej na rzecz Pani Krystyny kwotę 80.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią osoby najbliższej. W uzasadnieniu orzeczenia Sąd jasno i wyraźnie podkreślił, iż mając na względzie całokształt okoliczności sprawy, jak również charakter dochodzonego roszczenia, podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Przyznana zaś kwota 80.000,00 zł ma na celu złagodzenie poczucia krzywdy oraz odzyskanie równowagi psychicznej po stracie syna. Wyrok nie jest prawomocny.